Chciałabym wam dzisiaj pokazać jak spędziłam Halloween oraz przygotowania związane z tym dniem :)
W czwartek pojechałam do Isi, zjadłyśmy obiad, a następnie pojechałyśmy na zakupy i kupiłyśmy wszystkie potrzebne składniki do ciasta, babeczek itp. Wróciłyśmy do domu i zabrałyśmy się do roboty.
Upiekłyśmy czekoladowe ciasto z chili, czekoladowe babeczki i zrobiłyśmy ''kosteczki'' czyli pianki nabite na paluszki, oblane białą czekoladą. (nie radzę robić ich osobom, które mają słabą cierpliwość!:D)
Piątek miałam wolny, więc do godziny 15 się cholernie nudziłam, trochę posprzątałam w domu. Późnym popołudniem pojechałam na wrotków do dziewczyn, a wieczorem poszłam z nimi do Krisa, gdzie wszystko się zaczęło.
Generalnie nie wiele pamiętam, ale wiem jedno - to było najlepsze halloween, spędzone w najlepszym towarzystwie. Na pewno często będę wracać do tego dnia!
___________________________________
W sobotę pojechałam do babci na obiad, wstąpiłam na chwilę z mamą na cmentarz, po czym spotkałam się z Oliwką, Ogo, Krisem i Igą :)
