niedziela, 22 grudnia 2013

2013.

Oh, czas tak szybko leci.
Pamiętam jak spędzałam sylwestra u cioci, to było tak niedawno, a tak naprawdę minęło już prawie pięć lat. Dopiero zaczynał się rok 2013, a już się kończy, wow.

Mimo wszystko, ten rok był najlepszym rokiem w moim życiu.
Tak wiele rzeczy się zmieniło.
Poznałam tylu niesamowitych ludzi dzięki którym mam tyle wspaniałych wspomnień.
Ludzi, którzy pomogli mi się odnaleźć.
W tym roku spełniły się moje dwa największe marzenia.

1) Znalazłam osobę, która daje mi nadzieję i siłę, która pomaga mi jak nikt inny i która jest mimo wszystko i wiesz, że to o Tobie, suko.
I chciałabym Ci podziękować za to jak wiele dla mnie robisz każdego pieprzonego dnia, za to, że byłaś ze mną wtedy kiedy najbardziej potrzebowałam wsparcia. Dziękuję Ci za to, że byłaś kiedy nie było nikogo i wytrzymywałaś ze mną i wytrzymujesz nadal. Dobrze wiesz co się u mnie działo i jak się kiedyś czułam i to kim jestem i jaka jestem dzisiaj, jest Twoją zasługą. Jeszcze nigdy tyle się nie śmiałam, nigdy nie płakałam tyle razy ze śmiechu. Nigdy nie poznałam kogoś takiego jak Ty. 
Myślę, że wiesz jak wiele dla mnie znaczysz i dziękuję Ci za te cudowne osiem miesięcy. 
Mam nadzieję, że będziemy ze sobą jak najdłużej, bo wiesz, że bez Ciebie nie wytrzymam, Daria.

2) Zobaczyłam swojego idola. 
Osobę, dzięki której mogę tu cokolwiek napisać.
Osobę, która pomagała mi, kiedy nikt inny tego nie robił.
Osobę, dzięki której podnosiłam się i poszłam dalej.
Osobę, która wierzyła we mnie, kiedy nikt nie wierzył.
Osobę, dla której budzę się rano i widzę jakikolwiek sens.

Wydaje się śmieszne, prawda?

Dziękuję Darii, Oliv, Miśce, Ani, Idze, Wice, Sandrze za najwspanialsze wakacje na świecie, za rozśmieszanie mnie, za wspieranie mnie i po prostu bycie ze mną.
Ogólnie dziękuję każdemu kto uczestniczył w moim życiu i sprawił, że w jakikolwiek sposób się zmieniło.


Kocham Was♥

Wesołych świąt, fajnych prezentów i szczęśliwego nowego roku, misie. 








































kurwa płaczę