jak zwykle na jesień włącza mi się ochota na prowadzenie bloga, a przyczyną tego jest po prostu to, że pogoda na zewnątrz jest tak okropna, że nie chce mi się nawet wychodzić z domu.
zapisałam się na siłkę i w poniedziałek lecę na pierwszy trening z Oliwką!
generalnie trochę się pozmieniało od ostatniego postu, ale teraz zauważyłam, że wszystko idzie w naprawdę dobrym kierunku, co okropnie mnie cieszy, bo ten rok wniósł wiele zmian, nieprzyjemności oraz masę trudnych i poważnych decyzji.
patrząc jednak na to z drugiej strony, to dzięki tym wszystkim sytuacjom cholernie dużo zrozumiałam i trochę zmądrzałam, dojrzałam.
z jeszcze innej strony, ten rok jest najlepszy na świecie, bo było i mam nadzieję, że w te ostatnie miesiące jeszcze będzie dużo fajnych i pozytywnych chwil :)
pojawiło się trochę nowych osób w moim życiu, mnóstwo nowych doświadczeń, miejsc i wspomnień.
zapraszam Was na mojego instagrama oraz aska
a teraz łapcie parę zdjęć z ''roku szkolnego'' :D
rodzinnie |
misie |
rodzinnie2 |
rodzinnie3 |
V